Emerytura po 15 latach pracy należy się kilku grupom zawodowym. Uprzywilejowane w ten sposób są m.in. służby mundurowe, czyli wojsko i policja, ale szczególne zasady dotyczą także górników.
Po 4 latach służby: 100% limitu; wysokość pomocy - 2.736 zł . Po 9 latach służby: 200% limitu ; wysokość pomocy - 5.475 zł . Po 15 latach służby: 300% limitu; wysokość pomocy - 8.208 zł
Osoby, które chcą mieć wliczone lata pracy z Holandii do lat pracy w Polsce, w zakresie uprawnień pracowniczych (np. emerytury, renty, zasiłku dla bezrobotnych) powinny udokumentować przepracowany okres przedkładając w polskim urzędzie pracy tzw. zaświadczenie PD U1, dawniej E301. Potwierdza on okres zatrudnienia oraz opłacanie przez
Emerytura po 40 latach pracy tylko dla osób, które zgromadzą w ZUS środki na wypłatę minimalnego świadczenia? Bożena Wiktorowska. 22 maja 2015, 07:25
W 2021 roku budżet państwa wydał prawie 180,8 mln zł na wyrównanie 72,2 tysiącom emerytów z nowego systemu, wypłacanych im świadczeń do poziomu emerytury minimalnej – ustalił serwis Prawo.pl. To najwyższa kwota, jaką od 1999 r., czyli od wprowadzenia reformy emerytalnej, dopłaciło państwo do emerytur niższych niż ustawowa emerytura minimalna. A i tak nie są to pełne dane
85% świadczenia zmarłego. 1. 90% świadczenia zmarłego. 2. 95% świadczenia zmarłego. 3 i więcej. Co ważne, co roku ustalana jest tzw. kwota najniższej renty rodzinnej podobnie jak tzw. najniższa emerytura. Dzięki temu obliczona wysokość renty rodzinnej nie może być niższa od wskazanej kwoty.
Co trzeci pracownik w Niemczech będzie pobierał po 45 latach pracy w pełnym wymiarze godzin emeryturę niższą niż 1300 euro brutto. Informację tę podają gazety grupy medialnej Funke
Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1231/2010 z dnia 24 listopada 2010 r. rozszerzające rozporządzenie (WE) nr 883/2004 i rozporządzenie (WE) nr 987/2009 na obywateli państw trzecich, którzy nie są jeszcze objęci tymi rozporządzeniami jedynie ze względu na swoje obywatelstwo (Dz. Urz. UE L 344 z 29 grudnia 2010 r.).
Minimalna emerytura wynosi 1588,44 zł od 1 marca 2023 roku. Jeśli osoba nie ma wymaganego stażu pracy, jej emerytura będzie proporcjonalna do zgromadzonych składek na koncie emerytalnym.
10 lipca Sejm skierował do komisji polityki społecznej i rodziny obywatelski projekt ustawy zakładający prawo do emerytury dla kobiet po 35 latach pracy, a dla mężczyzn po 40 latach pracy. Aż 430 posłów było za. Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca
UCt0. System emerytalny w Polsce jest skomplikowany i regulowany przez normy sformułowane w wielu aktach prawnych. Dotychczasowe próby jego uproszczenia i integracji nie powiodły się lub były wycofywane. Po waloryzacji wskaźników świadczeń, w marcu 2022 roku ustalono, że najniższa emerytura jest wyższa o 87,56 zł w porównaniu do roku poprzedniego. Zakres tego artykułu nie pozwala wgłębić się w wymienione wyżej szczegóły. Wypada jednak wspomnieć o kilku aspektach działania systemu emerytalnego na terenie Rzeczypospolitej zasady działania systemu emerytalnego obowiązującego obecnie w PolsceGeneralnie zasady funkcjonowania systemu emerytalnego oraz kwestie omawiane w niniejszym artykule określa ustawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Większość osób urodzonych przed 1949 rokiem otrzymuje świadczenie emerytalne na zasadach określonych w reformie systemu ubezpieczeń społecznych z 1999 roku. Składki osób urodzonych po 1949 roku są ewidencjonowane w dwóch systemach – na koncie indywidualnym i subkoncie prowadzonym przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym prowadzonym przez powszechne towarzystwo emerytalne (od 2014 r. uczestnictwo w OFE stało się dobrowolne).Wartość środków na koncie ZUS podlega waloryzacji o określony wskaźnik ogłaszany przez Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS), natomiast wartość środków zgromadzonych na rachunku OFE zależy od wartości instrumentów finansowych, w które fundusz środki te 2022 roku wskaźnik waloryzacji wynosi 107%, w konsekwencji od 1 marca 2022 roku najniższa emerytura, a także renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renty rodzinnej i renty socjalnej wzrosły o 87,56 zł – z 1 250,88 zł w 2021 roku do 1338,44 zł w 2022 obowiązujący w Polsce wiek emerytalny to 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet. Od 2013 r. wiek emerytalny został wydłużony do 67 lat, zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Jednak od października 2017 roku przywrócono poprzednie progi wieku emerytalnego i obecnie wynoszą one 60 i 65 zasady dotyczące wieku emerytalnego czy sposobu ewidencjonowania lub naliczania składek nie dotyczą niektórych grup zawodowych obsługiwanych przez branżowe systemy emerytalne, służb mundurowych, górników, nauczycieli, sędziów czy osób rozliczających się za pośrednictwem Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS). W tych grupach obowiązują zupełnie inne zasady naliczania wysokości emerytur, niższy wiek emerytalny i ustalenia podstawy wymiaru emerytury brana jest pod uwagę kwota bazowa obowiązująca w dniu zgłoszenia wniosku o emeryturę. Muszą być w tym dniu spełnione wszystkie warunki konieczne do przyznania Departamentu Świadczeń Emerytalno-Rentowych ZUS: „Kwota bazowa wynosi 100% przeciętnego wynagrodzenia pomniejszonego o potrącone od ubezpieczonych składki na ubezpieczenia społeczne, określone w przepisach o systemie ubezpieczeń społecznych, w poprzednim roku kalendarzowym. Jest ustalana corocznie i obowiązuje od dnia 1 marca każdego roku kalendarzowego do końca lutego następnego roku kwoty bazowej ogłasza Prezes Głównego Urzędu Statystycznego, w formie komunikatu, w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej "Monitor Polski" w terminie do 7 roboczego dnia lutego każdego roku”Najniższa emerytura w 2022 roku (od 1 marca) wynosi 1338,44 zł brutto. Dla porównania od 1 marca 2021 r. do 28 lutego 2022 r. kwota najniższej emerytury brutto to 1250,88 zł. Według ZUS-u kwoty najniższych świadczeń obecnie wynoszą:emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i renta rodzinna – 1338,44 zł;renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy – 1003,83 zł;renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem lub chorobą zawodową i renta rodzinna wypadkowa – 1606,13 zł;renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem lub chorobą zawodową – 1204,60 zł. Komu przysługuje najniższa emerytura?Jak wspomniano wyżej, w punkcie 2. – zgodnie z nowelizacją ustawy o rentach i emeryturach wszystkie świadczenia wypłacane poniżej pewnej kwoty zostały zwaloryzowane do kwoty minimalnej. Dotyczy to świadczeń przyznanych z ZUS-u emerytura z urzędu przysługuje osobom, które:pobierają rentę z tytułu niezdolności do pracy (w tym również rentę przyznaną w drodze wyjątku przez Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych),osiągnęły powszechny wiek emerytalny (od 1 października 2017 r. jest to 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn).Emerytura z urzędu przyznawana jest niezależnie od długości stażu ubezpieczeniowego. Aby ją otrzymać, nie trzeba składać żadnego podkreślić, że od 1 stycznia 2015 roku emerytura z urzędu wypłacana jest już wyłącznie na zasadach kapitałowych, gdyż dotyczy osób urodzonych po 31 grudnia 1948 roku. Zatem wyliczana jest przede wszystkim przez podzielenie zgromadzonej na koncie ubezpieczonego sumy składek na ubezpieczenie emerytalne z uwzględnieniem ich normalnym trybie – gdy świadczenie nie zostało przyznane z urzędu, to aby najniższa emerytura przysługiwała muszą zostać spełnione określone wymagania. Oprócz osiągnięcia wymaganego wieku emerytalnego (60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn), warunkiem koniecznym do otrzymania minimalnej emerytury jest wykazanie się odpowiednim stażem pracy, który na mocy reformy systemu emerytalnego od października 2017 r. wynosi 20 lat dla kobiet oraz 25 lat dla mężczyzn. W przypadku zatem gdy osoba odchodząca na emeryturę nie posiada wymaganego stażu pracy, ZUS nie wypłaci jej emerytury minimalnej. Osoba taka otrzyma jedynie świadczenie w wysokości wynikającej z wysokości składek zgromadzonych na koncie osiągnięcia wieku emerytalnego i legitymowania się wystarczającym dla uzyskania świadczenia emerytalnego stażem, odprowadzone do ZUS-u przez ubezpieczonego składki mogą nie wystarczyć do uzyskania emerytury w wysokości świadczenia minimalnego. W takim przypadku emerytura jest automatycznie, z mocy ustawy, podwyższana do poziomu emerytury taka dotyczy pracowników otrzymujących minimalne wynagrodzenie, a także osób prowadzących działalność gospodarczą. Większość z nich opłaca bowiem minimalne składki ZUS. Mimo że podstawa tych składek wynosi obecnie 3553,20 zł (60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego, przyjętego do ustalenia kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek na dany rok kalendarzowy), to jest ona niewystarczająca aby przysługiwała najniższa emerytura. ZUS podwyższy zatem emeryturę takiego przedsiębiorcy do poziomu aktualnie obowiązującej emerytury najniższej emerytury nie otrzymają osoby po osiągnięciu wymaganego przez prawo wieku emerytalnego, które nie spełniają wymogów dotyczących stażu pracy i za krótko opłacały składki oraz nie uzyskały prawa do świadczenia z urzędu. Otrzymają one tylko świadczenie wynikające ze zgromadzonego przez nich kapitału w ZUS-ie, które może być niższe od określonego w danym momencie świadczenia to np. osób, które sporadycznie były zatrudnione na umowę o pracę lub pracowały na podstawie umowy o dzieło, od której nie odprowadza się składek emerytalno-rentowych. Na emeryturę poniżej minimalnej muszą liczyć również osoby, które miały dłuższe przerwy w pracy albo długo chorowały (od zasiłków chorobowych nie odprowadza się składek), również kobiety, które przez wiele lat zajmowały się dziećmi oraz osoby pracujące przez większość okresu składkowego na ustanowienia systemu, gdzie najniższa emerytura w założeniu nie może wynosić mniej niż określona w ustawie kwota, wciąż wiele osób w Polsce otrzymuje emeryturę poniżej tej kwoty, a wielu przyszłych emerytów nie spełni kryteriów wymaganych do otrzymywania emerytury minimalnej i będzie otrzymywać co miesiąc niższe świadczenie.
Niemcy pozostają najpopularniejszą destynacją zarobkową wśród naszych rodaków. Odległość do granicy, jakość życia, wysokie zarobki oraz zapotrzebowanie na pracowników – to do tej pory przekonało ponad 1 milion Polaków. Chętnych na wyjazd do Niemiec nie brakuje. Ze względu na to, że część Polaków decyduje się na całkowitą migrację, warto przyjrzeć się temu, jak funkcjonuje system emerytalny w Niemczech. Ile wynosi emerytura w Niemczech? Od kiedy przysługuje? Odpowiedzi znajdziemy w artykule. Wyjazd do pracy w Niemczech – popularne branże Rynek pracy w Niemczech jest mocno uzależniony od pracowników zagranicznych, zwłaszcza jeżeli mówimy o pracownikach z Polski. Wolne wakaty znajdziemy dosłownie w każdej branży. Co więcej, na zatrudnienie można liczyć zarówno w okresie sezonowym, jak i po jego zakończeniu. Zaleca się szukać zatrudnienia w mniejszych miejscowościach ze względu na niższe koszty życia oraz większe zapotrzebowanie na pracowników. Niestety, migracja wewnętrzna do większych miast w obecnych czasach jest zjawiskiem całkowicie naturalnym. Polecamy zwrócić uwagę na oferty pracy na stanowiskach takich jak: Opiekun/ka osoby starszejPracownik medyczny (pielęgniarka)Personel restauracji/hotelu Praca na magazynieMechanik/inżynierPracownik budowlanyHydraulikElektryk Czas pracy w Niemczech Tygodniowy czas pracy w Niemczech wynosi około 39 godzin, choć często spotykany jest także 40- godzinny tydzień pracy. Urzędy i biura otwierane są zazwyczaj o godzinie przy czym około godziny stosuje się przerwy obiadowe (Mahlzeit). Jak wynająć mieszkanie w Niemczech? Zarobki w Niemczech Wynagrodzenie za pracę w Niemczech jest zróżnicowane w zależności od branży i regionu oraz podlega tzw. układom taryfowym, które je precyzyjnie określają. Stawki za pracę w landach wschodnich są generalnie niższe niż te obowiązujące w landach zachodnich ze względu na historycznie uwarunkowane różnice w rozwoju ekonomicznym. W Niemczech istnieje również nowo ustalona, ogólnokrajowa kwota płacy minimalnej, która w 2022 roku wynosi 9,82 EUR brutto. Poniżej można sprawdzić średnie stawki godzinowe brutto w poszczególnych branżach: Branża/stanowiskoŚrednia stawka godzinowa bruttoPraca na magazynie10-12 EURProdukcja11-13 EURPracownik ogólnobudowlany13-15 EURŚlusarz-spawacz15-17 EUROpiekun/ka osoby starszej13-14 EURKelner/ka12-13 EUROgrodnictwo/zbiory10-11 EURSprzedawca10-12 EURElektryk budowlany13-14 EUR Sprawdź stawki minimalne w Niemczech w 2022 roku Jak już wspomniano wyżej, stawki godzinowe mogą mocno się różnić w zależności od landu, doświadczenia, czy przedsiębiorstwa, które zatrudnia. Co więcej, znajomość języka niemieckiego również ma wpływ na wysokość oferowanej stawki. Jednak w dalszym ciągu pojawia się sporo ofert pracy, gdzie język nie jest wymagany, ale przy tym nie należy się spodziewać wyższej stawki czy lepszego stanowiska. Emerytura w Niemczech dla Polaków – na co zwrócić uwagę? Każdy po przepracowaniu min. 5 lat nabywa prawo emerytalne w Niemczech. Warunkiem jest regularne opłacanie składek emerytalnych. Ale! Mówimy o nabyciu prawa do możliwości otrzymania emerytury, a nie do minimalnej emerytury. Wysokość świadczeń jest uzależniona od dochodu pracownika, czyli nie dostaniemy najniższej niemieckiej emerytury po 5 latach pracy. Co więcej, w Niemczech nie obowiązuje minimalna emerytura. Rozliczenia odbywają się indywidualnie dla każdego. Korzystając z kalkulatora emerytur w Niemczech możemy sprawdzić, ile prawdopodobnie dostaniemy. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę? W Niemczech obowiązują 2 porozumienia w sprawie wypłat emerytalnych dla obcokrajowców: porozumienie emerytalne z 1975 roku oraz prawo emerytalne UE. Pierwsze porozumienie dotyczy osób, które wyjechały do Niemiec przed roku. W tym przypadku, sumuje się lata doświadczenia zawodowego z Polski oraz Niemiec. Przy tym, obowiązek wypłaty świadczenia leży po stronie państwa, w którym obecnie przebywa dana osoba. Natomiast prawo emerytalne Unii Europejskiej zakłada, iż na wysokość emerytury składają się wszystkie przepracowane lata na terenie UE. Czyli niezależnie od miejsca pracy czy nawet tymczasowego pobytu, emerytura zostanie wypłacona w miejscu stałego zamieszkania. Edukacja w Niemczech – Jak działa niemiecki system szkolnictwa? Warunki otrzymania emerytury w Niemczech Jak już wspomniano wyżej, prawo do emerytury nabywa się po 5 przepracowanych latach w Niemczech. Do stażu wlicza się wyłącznie legalne zatrudnienie, przy którym odprowadzane są składki na fundusz emerytalny. Oprócz tego, musimy pamiętać o osiągnięciu wieku emerytalnego. Ile wynosi wiek emerytalny w Niemczech? Jak się okazuje, na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Ze względu na to, że wiek emerytalny w Niemczech klasyfikuje się rokiem urodzenia. Czyli np: Rok urodzeniaWiek emerytalnyprzed 1947 rokiem65 lat1947-195865 i 1 m-c195866 lat1959-196366 i 2 m-cepo 196467 lat Niemiecki rząd zapowiada, że od 2031 roku wiek emerytalny zostanie ujednolicony i będzie wynosił 67 lat zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Jak można zauważyć w tabeli, w niektórych polach zaznaczono lata + miesiące. Wynika to z tego, że aktualnie wiek emerytalny z każdym rokiem podwyższa się o miesiąc. Istnieje również możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę. Warunkiem jest albo zaświadczenie o niepełnosprawności albo 45 lat stażu pracy. Rodzaje emerytur w Niemczech W Niemczech rozróżnia się kilka rodzajów emerytur: Regelaltersrente – podstawowaFrühere Pensionierung – wcześniejsza emerytura (45 lat stażu)Erwerbsminderungsrente – z tytułu niepełnosprawnościRuhestand für Bergleute – dla górników (od 60 r. ż.)Hinterbliebenenrente – dla wdowy, bądź wdowcaGrundsicherung – dodatek dla osób o niskich dochodach Świadczenie dla osób o niskich dochodach obowiązuje od 2021 roku. Warunkiem jest odprowadzanie składek ubezpieczeniowych przez min. 33 lata oraz miesięczny dochód w wysokości 1250 EUR. Kwota dodatku waha się od 70 do nawet 450 EUR/miesięcznie. Świadczenie jest przyznawane automatycznie, nie ma potrzeby wypełniania dodatkowych wniosków. Praca w Niemczech bez znajomości języka – lista branż Od czego zależy wysokość emerytury w Niemczech? Przede wszystkim na wysokość emerytury w Niemczech składają się dochody pracownika. Spośród przepracowanych lat wybiera się ten najkorzystniejszy pod względem finansowym i na podstawie tego wylicza się emeryturę. Dodatkowo, wysokość emerytury zależy od: stażu pracywysokości składek ubezpieczeniowychwspółczynnika momentu przejścia na emeryturę (im wcześniej tym mniejsza kwota)punktów emerytalnych Co do ostatniego, osoba dostaje 1 punkt emerytalny w przypadku osiągnięcia średnich rocznych dochodów w Niemczech (w 2021 roku wynosił 49 200 EUR). Im więcej uzyskanych punktów, tym większa kwota emerytury. Można też znaleźć informację, że wysokość emerytury w Niemczech wynosi ok. 30-35% dochodu, który osoba osiągnęła w wyżej wspomnianym najkorzystniejszym okresie. Co ciekawe! Tło historyczne również ma wpływ na wysokość świadczeń emerytalnych, np. większość kobiet mieszkających na zachodzie Niemiec zwolniło się z pracy na rzecz macierzyństwa. I w związku z tym, teraz brakuje im lat stażu pracy, albo odpowiedniej liczby punktów emerytalnych. Ile wynosi średnia emerytura w Niemczech? Jak już wiemy, w Niemczech nie obowiązuje minimalna emerytura, bowiem ciężko jest sprecyzować, ile ona wynosi. Średnia emerytura w Niemczech wynosi ok. 1538 EUR brutto. W przypadku landów zachodnich średnia emerytura waha się na poziomie 1870 EUR brutto, a na wschodzie – ok. 1520 EUR brutto. Ważne! Tyle średnio wynosi emerytura po 45 letnim stażu pracy. W pozostałych przypadkach, osoba może liczyć na emeryturę w wysokości ok. 1000 EUR. Aktualne ceny i koszty życia w Niemczech – 2022 Jak złożyć wniosek o wypłatę emerytury w Niemczech? Przede wszystkim musimy pamiętać o tym, że wniosek o emeryturę w Niemczech należy złożyć najpóźniej 3 miesiące przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Do wniosku należy dołączyć: akt urodzeniadane o zatrudnieniu (np. świadectwa pracy)zaświadczenie o niepełnosprawności (jeżeli jest)kopię paszportu (dowodu osobistego)numer konta bankowegokartę ubezpieczenia zdrowotnego Wnioski do pobrania można znaleźć na stronie niemieckiego zakładu ubezpieczeń zdrowotnych – Deutsche Rentenversicherung. Dopiero planujesz wyjazd do Niemiec? Powiązane wpisy Zwrot podatku z Niemiec – o czym warto pamiętać?Agencje pracy w Berlinie – Sprawdź listę sprawdzonych agencji!Sklepy z polską żywnością w Niemczech – Gdzie kupić polskie jedzenie?Przeprowadzka do Niemiec – Formalności Krok po KrokuJak założyć działalność gospodarczą w Niemczech – Gewerbe
Na pewno chcemy zlikwidować emerytury groszowe. Nie będzie już świadczeń za 4 gr. One kompromitują państwo i podnoszą koszty administracyjne systemu – mówi DGP minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Elżbieta Rafalska; fot. P. Tracz / KPRM / Domena Publiczna W tym roku waloryzacja emerytur i rent będzie niska i wyniesie 0,44 proc., choć większość emerytów i rencistów obejmie minimalna gwarantowana podwyżka w wysokości 10 zł. Jaka będzie waloryzacja w kolejnych latach? Nie planujemy na razie żadnych zmian. Najniższe świadczenia podwyższyliśmy do tysiąca złotych, więc osoby je pobierające zostały zabezpieczone lepiej niż w poprzednich latach. W kolejnych nie będziemy już ich podnosić skokowo. Zostanie za to mechanizm minimalnej gwarantowanej podwyżki o 10 zł. Oczywiście chcielibyśmy mieć dokładniejsze prognozy dotyczące wysokości waloryzacji, ale szacując koszty waloryzacji, opieramy się na ogólnych prognozach ekonomicznych. Potem weryfikuje je GUS. Co zostanie wdrożone z propozycji przyjętych w przeglądzie emerytalnym, któremu teraz przygląda się Sejm? Na pewno chcemy zlikwidować emerytury groszowe. Nie będzie już świadczeń za cztery grosze. One kompromitują państwo i podnoszą koszty administracyjne systemu. To naraża nas na śmieszność, a dodatkowo pozwala na nabywanie prawa do innych świadczeń. Dlatego trzeba wprowadzić kryteria, po których spełnieniu wypłata zebranej składki będzie miała charakter comiesięcznego dożywotniego świadczenia. Jakie? Nie przesądzamy jeszcze, ale wstępnie to minimum pięcioletni staż pracy i osiągnięcie co najmniej jednej trzeciej składki pozwalającej na przyznanie emerytury minimalnej. A jeśli ktoś ich nie spełni, to co z jego składką? Zapewne otrzyma ją w formie jednorazowej wypłaty po osiągnięciu wieku emerytalnego. Może zostanie zaproponowana inna formuła, ale nad tym będziemy się zastanawiać. Kolejna zmiana, jaką chcemy wprowadzić, jest taka, że po osiągnięciu wieku emerytalnego nie będzie mogła być przyznana renta z tytułu niezdolności do pracy. Będzie jeden wyjątek – renty będące wynikiem wypadku w pracy. Mają szanse na wejście w życie pomysły na ograniczenie łączenia emerytury z pracą? Nie. Tu nasze stanowisko jest jasne. Taki pomysł nie pojawia się już nawet w innych resortach. Emerytury są niewysokie, część osób chce dorabiać. Sytuacja na rynku pracy na to pozwala. Dlatego nie będziemy wprowadzać żadnych ograniczeń. Czy w takim razie resort będzie szukał możliwości zachęcania do dłuższej pracy? Na pewno potrzebna jest szeroka akcja informacyjna, żeby ludzie – podejmując decyzję o przejściu na emeryturę – mieli pełną świadomość, jakie świadczenie dostaliby, pracując dłużej. Naszym celem jest podniesienie wiedzy na temat zabezpieczenia na starość nie tylko wśród osób, które są tuż przed osiągnięciem wieku emerytalnego, ale także wśród najmłodszych, zaczynających pracę. ZUS wprowadzi kalkulator, który pokaże, o ile wyższą emeryturę dostaniemy, pracując dłużej. Tylko cały czas pamiętamy, że przejście na emeryturę to kwestia wyboru. Ta decyzja zależy i od sytuacji rodzinnej, i stanu zdrowia. Ostatnio proponowałam pewnej osobie zostanie wiceministrem i usłyszałam, że teraz jest czas jej córki, która wkrótce będzie miała dziecko i której trzeba pomóc. Z kolei osoby schorowane mogą kalkulować: co z tego, że wypracuję emeryturę o 100 zł wyższą, skoro 200 zł będę musiała wydać na leki. Także dajemy prawo wyboru, ale chcemy, by było ono podbudowane konkretną wiedzą. Minister Mateusz Morawiecki wspomina o możliwych materialnych zachętach do dłuższej pracy, np. wyższej waloryzacji po osiągnieciu wieku emerytalnego. To wchodzi w grę? Jeśli pan wicepremier znajdzie na ten cel pieniądze, to nie będę protestować. Podpiszę się pod taką inicjatywą. Na razie trzymamy się tego, co mamy, bo musimy zbilansować wypłatę świadczeń i wpływ składki. Jakie jeszcze propozycje z przeglądu emerytalnego wejdą w życie? Rozszerzenie oskładkowania o umowy o dzieło? Faktycznie jest tam mowa o wprowadzeniu kumulacji tytułów ubezpieczeniowych, czyli objęciu ochroną i składką ubezpieczeniową wszystkich osób aktywnych na rynku pracy. Uważnie monitorujemy, co się dzieje na rynku po wprowadzeniu godzinowej stawki minimalnej 13 zł na umowy-zlecenia. Pierwsze informacje są szalenie niepokojące. Są podpisywane umowy zawierające kary, które pozwalają obniżyć wynagrodzenia, lub następuje innego rodzaju szukanie luk w prawie. Mamy do czynienia z próbami kombinowania, co zrobić, by płacić ludziom ponownie po 5 zł. Na razie nie chcemy generalizować i wyciągać wniosków po miesiącu, ale jeśli skokowo wzrośnie liczba umów o dzieło, nie cofniemy się przed bardziej radykalnymi rozwiązaniami. Bo już obecnie skala stosowania tego typu umów jest na tyle wysoka, że nie może być akceptowana. W żadnym innym kraju unijnym nie ma takiego problemu jak u nas. Myślę, że takiego rozwiązania oczekują też uczciwi pracodawcy, którzy muszą konkurować z nieuczciwymi mającymi niższe koszty pracy. Czyli ozusowanie umów o dzieło to realny wariant? Tak, o ile te negatywne zjawiska nie ustąpią. To moje stanowisko, nie stanowisko rządu, ale nie dopuścimy do tego, by trwała zabawa w kotka i myszkę i by prawo było obchodzone. Gdyby doszło do takiego kroku, umowy zostałyby obłożone pełną składką czy tylko składką emerytalną? Podkreślam – nie trwają żadne prace nad tym pomysłem. Liczyliśmy, że ten problem zostanie uporządkowany po wprowadzeniu jednolitej daniny. Decyzja o wycofaniu się z tego pomysłu zapadła pod koniec roku. Ale trwają prace Komisji Kodyfikacyjnej i w ich trakcie można szukać takiego rozwiązania. To istotne nie tylko z punktu widzenia nadużyć dotyczących słabo wynagradzanych pracowników. Mamy także przypadki osób, które zarabiają na umowach o dzieło bardzo dobrze przez całe życie, ale potem przechodzą na emeryturę i zaczyna się dramat, bo składka nie była odprowadzana, więc emerytura jest niska. Potem jest epatowanie tymi świadczeniami, opowiadanie, jakie państwo jest złe. Trzeba myśleć o tym, by to zmienić. Sytuacja na rynku pracy jest bardzo dobra. Widzi pani jakieś wyzwania? Są całe enklawy, gdzie czas się zatrzymał i bezrobocie jest dwucyfrowe. To nie sytuacja, jak w Warszawie czy Poznaniu, gdzie bezrobocia praktycznie nie ma. Moją ambicją jest zaktywizowanie osób, które nie pracują po kilka lat. Może to marzycielskie, bo ich powrót na rynek pracy jest bardzo trudny. Słyszymy od pracodawców, że często w powiatach, gdzie bezrobocie jest dwucyfrowe, nie można znaleźć ludzi do pracy. To z jednej strony kwestia przeorganizowania pracy służb zatrudnienia, do czego się szykujemy. Jest problem osób, które mogą mieć kłopoty z samooceną, być w depresji czy bać się powrotu do pracy po długiej przerwie. Dlatego ważna jest praca z tymi osobami. Z drugiej strony prawdą jest, że wielu z tych ludzi nie interesuje praca, ale jedynie to, żeby państwo opłacało za nich składkę zdrowotną. Po reformie zdrowotnej sytuacja się uporządkuje, bo wypadną ze statystyk. U nas nie ma problemu osób żyjących stale z zasiłku dla bezrobotnych, bo jest on zbyt niski i jest wypłacany na zbyt krótki okres. Proszę zwrócić uwagę, że my cały czas należymy do najbardziej pracowitych narodów Europy i wydajność pracy nadal rośnie. Ale mamy pewien paradoks. Sytuacja na rynku pracy jest coraz lepsza, a wydatki na różne formy walki z bezrobociem rosną. Stawiamy sobie ambitne cele. Aktywizowanie osób długotrwale bezrobotnych. Aktywizowanie osób młodych, dlatego kontynuujemy program Praca dla młodych. Kolejna część działań to zatrudnienie osób niepełnosprawnych, ale też pomoc w powrocie na rynek pracy opiekunów niepełnosprawnych czy wsparcie zatrudnienia wychowanków domów dziecka. Musimy mieć całą paletę działań adresowanych do różnych grup. Mamy ewidentny wzrost liczby urodzeń rok do roku. To pani zdaniem efekt 500 plus? Między innymi. Nie można upraszczać i mówić, że w Polsce rodzą się dzieci, bo pojawiło się 500 plus. Jestem jednak przekonana, że prowadzenie tak przyjaznej polityki rodzinnej, okazywanie, że dostrzegamy trud związany z wychowaniem dzieci, i istotne wsparcie finansowe mają swój udział w decyzjach dotyczących dzietności. Ale wpływ na to ma także dobra sytuacja na rynku pracy. Nie jestem pyszna ani zarozumiała, ale mamy do czynienia ze skokowym wzrostem w końcówce roku, czyli decyzje były podejmowane na początku roku, gdy ustawa była uchwalona. Poważną barierą przed posiadaniem dzieci była obawa przed pogorszeniem materialnego statusu rodziny. Jeśli mamy dobrą sytuację na rynku pracy i dajemy świadczenie na dziecko do 18. roku życia, to ludzie potrafią liczyć. Są sceptycy, którzy twierdzą, że ten trend się nie utrzyma, ale ja jestem gotowa się założyć, że nadal będzie się rodzić więcej dzieci. Co dalej z 500 plus? Mamy przegląd, możliwe są jakieś zmiany? Zatkanie luk? Żadnych ważnych zmian, jak zmiany kryterium przyznawania świadczenia na pierwsze dziecko czy wysokości świadczenia, nie planujemy. Pogram jest skalkulowany na 2017 r. według obwiązującej ustawy. Na pewno przyglądamy się zjawisku utraty dochodów, bo takich przypadków jest zgłaszanych więcej, niż było to wcześniej. Czyli jest podejrzenie, że pracownicy dogadują się z pracodawcami, zwalniają z pracy i zatrudniają ponownie z niższą pensją, by dostać 500 plus na pierwsze dziecko. Chcemy sprawdzić, czy faktycznie takie zjawisko się nasila. Jeśli tak, to zmienimy prawo, bo nie będziemy tolerować takiej sytuacji. Pracodawca powinien płacić tyle, ile się należy. Takie sztuczne zmniejszanie wynagrodzenia to wykorzystywanie rozwiązań ustawowych. Pojawia się postulat wprowadzenia do 500 plus mechanizmu złotówka za złotówkę. To możliwe? Wówczas z 500 plus zrobilibyśmy np. 20 plus. Czyli powstałby program 500 minus. To byłoby sprzeczne z celami, jakie sobie postawiliśmy. Ani nie byłoby to znaczącą pomocą, bo co to za pomoc te 20 zł. Ani nie byłoby zachętą do rodzenia dzieci. Warto pamiętać, że dotychczasowy system obowiązywał 12 lat i poprzednia ekipa wprowadziła zasadę złotówka za złotówkę w końcówce swoich rządów. To rozwiązanie zadziałało już po zmianie władzy. Przez 12 lat żaden sąd administracyjny nie zlitował się nad setkami rodzin, które wówczas wypadły z systemu świadczeń rodzinnych. Dziś przy tak dużym wsparciu, jakiego nie było przez całą transformację, pojawiają się głosy, że brak takiego rozwiązania to dyskryminacja. Ale przecież kryteria dochodowe bez tej zasady są stosowane powszechnie w pomocy społecznej – przy świadczeniach alimentacyjnych itp. Zawsze musi być ustalona jakaś granica przyznania świadczenia. Pamiętajmy, że pierwotnym założeniem świadczenia wychowawczego było zachęcenie do urodzenia drugiego dziecka i kolejnych, jak we Francji. Dopiero potem został dodany składnik socjalny, czyli także w przypadku biedniejszych rodzin świadczenie na pierwsze dziecko. Przecież te rodziny otrzymują także inne wsparcie. Pisaliśmy, że przy okazji 500 plus pojawiało się zjawisko dezaktywizacji części matek. Tych o najniższych dochodach, dla których pokusa zamiany pracy na świadczenie jest decyzją racjonalną. Pani minister przyznaje, że to zjawisko występuje? 24 tys. zdezaktywizowanych kobiet to niewiele wobec ponad 2 mln pozostałych matek. Odsyłam do raportu NBP, który twierdzi, że przyczyną bierności jest też opieka nad starszymi członkami rodziny. Rozmawiajmy na podstawie pełnego obrazu. Zwracam uwagę na badania CBOS. Tam 4 proc. badanych powiedziało, że świadczenie pozwala im wysłać dzieci do żłobka, a kolejne 5 proc., że 500 plus daje im szansę na powrót do pracy. Nikt nie powiedział, że przez 500 plus nie chce pracować. Więc rozmawiajmy spokojnie, bez utrwalania obrazu, że 500 plus dezaktywizuje setki tysięcy kobiet. Dla mnie nie ma problemu, jeśli matka czwórki czy piątki dzieci, która zarabiała mało, podejmuje decyzję o krótkiej dezaktywizacji, dzięki której nie bierze zwolnień na dzieci i nie korzysta z opieki żłobkowej, bo sama im zapewnia najlepszą opiekę. Pisaliśmy, że takie decyzje z punktu widzenia matek są racjonalne i to nie problem. Tylko pytanie, co będzie, jeśli kobiety zostaną w domu trzy, cztery lata, a potem będą chciały wrócić na rynek pracy i okaże się, że mają z tym problem. Oczywiście. Dlatego powinny być stosowane różne mechanizmy wsparcia ich aktywizacji i pomocy w powrocie na rynek pracy, o ile nie mogą wrócić do miejsca, w którym pracowały poprzednio. Choć moim zdaniem za kilka lat będziemy mieli inne zjawisko. Kobiety nie będą chciały siedzieć w domu. Już dziś widać, że są młode, wykształcone i chcą pracować. Tylko przy takich dyskusjach irytuje mnie, że dyskutuje się o dezaktywizacji kobiet, a nie pojawia się temat dezaktywizacji mężczyzn. U kobiet to często kwestia łączenia obowiązków w różnych sferach życia, ale jest mnóstwo facetów, którym się nie chce pracować. Opisywaliśmy w naszej gazecie ciemną stronę pracy Ukraińców w Polsce – ich wyzysk. Czy pani dostrzega taki problem? To jest skandaliczne. Skandaliczne, nie do zaakceptowania i jest mi po prostu wstyd. Wstyd, że w Polsce, gdzie po naszych doświadczeniach z patologiami w pracy na Zachodzie, są osoby, które tak traktują imigrantów z Ukrainy. Będziemy się starali przez Państwową Inspekcję Pracy i wykorzystanie prawnych możliwości likwidować takie patologie. Przy okazji jest pytanie do pracodawców. Zwracaliśmy uwagę na różne nadużycia, nieodprowadzenie składek na ubezpieczenia społeczne. Mówiono wówczas o konkurencyjności. Ale to, co widzimy, to rodzaj nowoczesnego niewolnictwa. Nie do zaakceptowania. A czy pani zdaniem potrzebne są jakieś nowe instrumenty? Na razie możemy się domyślać, jaka jest skala tego zjawiska. Trzeba to zbadać i się nad tym zastanowić. Kilka lat temu mieliśmy inny rynek pracy. Pracodawca mówił: „Na pana miejsce jest dwóch, trzech chętnych do pracy”. Dziś mówią: „Na pana miejsce są chętni Ukraińcy”. Chciałabym, by ci ludzie byli traktowani jak normalni pracownicy i wynagradzani jak oni. To wynika z prawa. Wychodzą na jaw ciemne strony naszego rynku pracy. Dziś to zaczyna przeszkadzać przedsiębiorcom? Bardzo się cieszę, że pan Mordasewicz mówi, że to uderza w uczciwych przedsiębiorców. To zjawisko trzeba nazywać wprost. To zwykłe złodziejstwo. To jak wyłudzanie VAT. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Dlatego nie dziwię się ministrowi Ziobrze, że radykalnie zaostrza kary w takich przypadkach. ⒸⓅ Rozmawiali Grzegorz Osiecki i Marek Chądzyński Wczoraj, już po autoryzacji rozmowy, minister Elżbieta Rafalska odniosła się publicznie do cytowanych przez DGP słów swojego zastępcy Marcina Zielenieckiego, z których wynikało, że ZUS nie odda składek, jeśli emeryt nie udowodni, że opłacał je przez co najmniej 15 lat. – Na pewno nie było takiego zamiaru, żeby czyjeś środki, które były odkładane, zostały przywłaszczone przez system. To był głos w dyskusji, że potrzebne w Polsce jest wprowadzenie minimalnego progu stażowego, który pozwoliłby na obliczenie tego świadczenia – stwierdziła Rafalska. >>> Polecamy: Tak będzie wyglądała struktura nowej sieci szkół w stolicy Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję