Woda i ogień powtarza wciąż mi, że mnie ktoś pokochał dziś. Pukajcie ze mną w niemalowane drewno, bo. czasami szczęście trwa tylko chwile dwie. Pukajcie ze mną, bo wiem na pewno, że ktoś pokochał mnie. Lampa nad progiem i krzesło, i drzwi –. wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał. Woda i ogień powtarza wciąż mi, Amen. Modlitwa o pokorę do św. Józefa. Święty Józefie, Ty spędziłeś swe życie w cichości i pokorze, naucz mnie przejść przez to życie cicho i przyjmować z rąk Bożych wszystko, co boli, upokarza i umartwia, abym na wzór Serca Jezusowego stał się cichy i pokornego serca. Dobry Boże, Za wstawiennictwem św. Jana Pawła II powierzamy Ci nas i naszą ojczyznę. Pomóż nam kochać to, co ojczyste: nasze korzenie, historię, tradycję, język i polskie krajobrazy, a przede wszystkim kochać naszych rodaków – niezależnie od tego, czy podzielamy ich poglądy, czy nie. Ucz nas mądrego wykorzystywania wolności Modlitwa o pomoc dla aniołów. Ta modlitwa jest skierowana do aniołów, aby prosili ich o wszelką niezbędną pomoc w życiu, aby towarzyszyli ci i nigdy nie zostawiali cię w spokoju. Boskie istoty towarzystwa, które są wokół naszego Pana, umiłowane anioły, które zawsze towarzyszą pobożnym i wiernym, aby ochronić nas przed Duch Święty wspiera nas w modlitwie, nawet wtedy gdy nie wiemy jak i o co się modlić (Rzymian 8.26; Judy 20). Prawdopodobnie najlepszym sposobem, by rozumieć znaczenie Trójcy w modlitwie jest to, aby modlić się do Ojca, przez (albo w imieniu) Syna, w mocy Ducha Świętego. Każda osoba Trójcy czynnie uczestniczy w modlitwie wierzącego. Modlitwa do św. Antoniego o związek. Potężny św. Antoniusz, obrońca miłości, opiekuje się mną, moimi pragnieniami i pomaga mi wzmocnić moją osobowość. Pomaga mi bronić się przed niebezpieczeństwami zła na świecie, przed zakłóceniami, przed zazdrością, przed zazdrością. Pomóż mi trzymać z dala od mnie złych ludzi lub W niedzielę 23 stycznia papież Franciszek wezwał wiernych do udziału w Dniu Modlitwy o Pokój na Ukrainie w intencji zahamowania eskalacji tego kryzysu. „Modlitwa jednoczy nas w Panu, który jest źródłem wszelkiej jedności i pokoju” – powiedział Najwyższy Rycerz Kelly. „Ufamy, że nasze błagalne modlitwy zostaną wysłuchane Jana Pawła II: O zgodę i wybaczenie, które rozbraja wszelką zemstę. Módlmy się słowami papieża Polaka. „Boże, odnów dla nas cuda Twojego miłosierdzia: ześlij swojego Ducha, aby wrogowie dojrzeli do dialogu”. Modlitwa św. Jana Pawła II. Boże, Stworzycielu świata, który każde stworzenie otaczasz swoją ojcowską troską i Adoracja Najświętszego Sakramentu jest par excellence modlitwą uzdrowienia. W niej Bóg ma wreszcie dostęp do samych korzeni naszych chorób i zniewoleń. Dzięki ciszy dusza otwiera się, przestaje się bronić i może przyjmować Lekarza, który przyszedł nie do tych, co się mają dobrze, ale do tych, którzy się źle mają. Proszę Cię tylko w Imię Jego i przez Jego nieskończone zasługi o cierpliwość w przeciwnościach moich i o zupełne posłuszeństwo woli Twojej we wszystkim. Amen. Modlitwa o wykonanie upodobania Bożego. O Jezu Najsłodszy! Udziel mi łaski swej, aby Twa łaska ze mną była, ze mną pracowała i ze mną dotrwała aż do końca. qB6g. NiedzielaMetoda na głoda (Mdr 11,22-12,2; Ps 145; 2 Tes 1,11-2,2; J 3,16; Łk 19,1-10)Swoją drogą lektura ksiąg biblijnych stanowić może doskonałą metodę na radzenie sobie z życiem. Czasem przydałoby się nam dozować sobie biblijne wersety w małych dawkach – wystarczy jedno zdanie, powtarzane w sercu przez cały dzień, tydzień, rok. Werset docierający tam, gdzie coś w nas chwiejne, słabe, głodne choćby taki powszedni głód akceptacji, tego, żeby ktoś pokochał nas takimi, jacy jesteśmy, żeby zobaczył w nas wartość. Pismo mówi o Bogu: „Miłujesz bowiem wszystkie stworzenia, niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś, bo gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego uczynił”.Może dręczy nas pragnienie tego, byśmy dostali drugą szansę, głód poczucia, że nie wszystko stracone: „Nad wszystkim masz litość, bo wszystko w Twej mocy, i oczy zamykasz na grzechy ludzi, by się nawrócili”.Albo doskwiera nam głód wsparcia, tego, by ktoś podtrzymał nas w zwątpieniu. Czytajmy, bo są tacy, którzy chcą nam powiedzieć: „modlimy się zawsze za was, aby Bóg nasz uczynił was godnymi swego wezwania, aby z mocą udoskonalił w was wszelkie pragnienie dobra oraz czyn [płynący z] wiary”.A może, w końcu, budzi się w nas pragnienie, by ktoś nas uratował, wyrwał ze zła? I na to znajdziemy odpowiedź: „Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło”.Zatrzymać się nad Biblią to pozwalać, by mówił do nas Bóg. Nie wydarzenia z naszego życia – sytuacje, którym nie sprostaliśmy; ludzie, których zawiedliśmy; stracone okazje; niewykorzystane możliwości. Nawet nie my sami (wszak nikt tak nie potrafi bluzgać na mój temat, jak ja), ale Bóg. To On chce nas uczyć, On zna prawdę o nas, On wypłacie (Rz 11,29-36; Ps 69; J 8,375-32; Łk 14,12-14)Przyznać się do tego, że liczymy na odpłatę, jakoś głupio. Czego właściwie wymaga od nas Jezus, każąc zapraszać na ucztę ułomnych, niewidomych i chromych? Mówi: „będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć”. Czyli mamy nie liczyć na ludzką odpłatę, tylko wypatrywać, kiedy odpłaci nam Bóg? Czy tu nie chodzi o to samo – i tak, i tak przecież czekamy, aby ktoś potraktował nas tak, jak się nam, za wyświadczone dobro, należy...?Jednak sprawa relacji „ja – Bóg – mój bliźni” to nie sprawa chłodnych kalkulacji, ale serca. Jeśli dziecko przybiega z dumą do rodziców, by pochwalić się im swoim dobrym uczynkiem – otrzymuje pochwałę. Ale otrzymuje również miłość – i to z tego tylko powodu, że istnieje, a nie dlatego, że ułożyło buty w równym naszego działania ma być nie to, co spodziewamy się otrzymać, ale świadomość, że pozwolono nam coś ofiarować drugim. Jeśli bowiem mam powód do radości, do wyprawienia uczty – to dlatego, że uprzednio coś od Boga otrzymałam. Jeśli możemy coś dać ludziom, to dlatego, że coś od Boga otrzymaliśmy – jakiś talent, umiejętność, zdrowie, trochę czasu. Umieć się cieszyć z tymi, którzy w konkretnej sytuacji mają mniej od nas (ta sytuacja często się odwraca, bo i my stajemy na miejscu ułomnych, niewidomych i chromych – tych, którzy nie mają) – to ważna umiejętność. To straszne, kiedy ludzie zamykają się w getcie sytych, nie potrafią się dzielić. W kontekście wiary – ta umiejętność oznacza, że i w sobie widzimy dłużnika. Jeszcze głębiej – wynagrodzonego, zanim jeszcze zdołaliśmy coś dobrego (Rz 12,5-16a; Ps 131; Łk 11,28; Łk 14,15-24)Oto minął kolejny paskudny dzień, kiedy (po pierwsze) rzeczy proste okazały się trudniejsze, niż ustawa przewiduje; (po drugie) rzeczy zwyczajne stały się nadzwyczaj skomplikowane i (po trzecie) przyplątało się do licha i trochę drobiazgów, na które nikt o zdrowych zmysłach nie czeka z utęsknieniem (prawdopodobnie każdy może wstawić tu swoją osobistą wyliczankę). W wieczory takie jak ten dociera do mnie prawda, jak niewiele znaczę, jak mało mogę, jak tzw. życie mnie tym kontekście czytanie z Listu do Rzymian pokazuje właściwą perspektywę – nie wymaga się od nas doskonałości, w znaczeniu wyrabiania 200% normy na każdym polu. Nie, mamy uprawiać co najwyżej małe poletko, dla pożytku wszystkich: „bądź dar proroctwa – [do stosowania] zgodnie z wiarą; bądź to urząd diakona – dla wykonywania czynności diakońskich; bądź urząd nauczyciela – dla wypełniania czynności nauczycielskich; bądź dar upominania – dla karcenia”. Tak, oczywiście nie jest ono wcale takie małe – a jednak, przyznajmy, jest niewielkie wobec tej idealnej przestrzeni, którą częstokroć sami sobie wyznaczamy. Bo kto by nie chciał robić tego, znać się na tym, w tamtym nie odstawać, ba, w tamtym to nawet poradzić sobie małym palcem u lewej Może. Ale dziś naprawdę mam dość własnych marzeń o doskonałości. Jaka to ulga zrozumieć, że pewne rzeczy Ty zrobisz lepiej. Jak dobrze uświadomić sobie, że nad wszystkim czuwa Bóg – w końcu to On posadził to najmniejsze z wszystkich ziarno gorczycy, które przecież ciągle rośnie. Nawet mimo mojego nikłego w tym udziału :-).ŚrodaZobacz, na co mnie stać! (Rz 13,8-10; Ps 112; 1 P 4,14; Łk 14,25-33)Czy mnie stać na chrześcijaństwo? Bo przecież, któż z nas, „chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie?”. Co, jeśli uznam, że mnie nie stać? Że miłość jest za trudna, że nie dam rady? Współczesność podsuwa tu kapitalne rozwiązanie: zawsze mogę wziąć kredyt, zaczerpnąć z Bożej miłości. Moją zdolność kredytową wyznaczają tu wiara, pragnienie Boga, pokora…Problem polega jednak najczęściej na tym, że my nic nie kalkulujemy i wcale a wcale nie jesteśmy przewidujący. Bo przecież nasz udział w niedzielnej mszy powinien Pan Bóg przyjąć z pocałowaniem ręki. A jeśli jeszcze modlimy się co dzień, czy nawet – nie daj Boże – odwiedzamy katolickie portale, to czegóż chcieć więcej?! Pewnie miejsce w niebieskim panteonie mamy zapewnione…Być może. Tyle że Jezus, który wyrzekł się ojca i matki, zdradził nadzieje swego narodu, zrezygnował z tego, co mógłby mieć, a w końcu zmarł w samotności – mieści się w innej skali, należy do zupełnie innej kategorii. Dlatego warto rozważyć – na zimno – wszystkie za i przeciw: czy mnie stać na to samo?CzwartekPoszukiwany, poszukiwana (Rz 14,7-12; Ps 27; Mt 11,28; Łk 15,1-10)„Każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu” – to szczególna teza. Bo i „każdy” (więc także ja), i „zda sprawę” (co zakłada odpowiedzialność za wszystko, co czynię), i „o sobie samym” (czyli nie o bracie i sąsiedzie), i Bogu (więc Stwórca zwraca na mnie uwagę i obdarza mnie wolnością). Może nas to cieszyć (bo w końcu sprawiedliwość dosięgnie krzywdzicieli), złościć (bo miło jest czasem żyć „po swojemu”), niepokoić (zważywszy na to, co obciąża nasze sumienie), albo pobudzać do ufności (co nam pozostaje, jak nie Boże miłosierdzie). Namysł nad tą prawdą ma doprowadzić do naszego nawrócenia. Jak mówi Jezus – „radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca”. Bóg bowiem nie oszukuje – skoro chce nas przy końcu świata przepytać z tego, jak żyliśmy – to znaczy, że tu, na ziemi, mamy szansę wybrać dobro. Bóg nie będzie przecież pytał o to, na co nie miałam wpływu – ani o czas, ani o kraj, ani o rodzinę, w której się urodziłam. Będzie pytał o to, jakich dokonałam wyborów. Ile razy mogłam rzucić kamieniem – ale nie rzuciłam. Ile razy mogłam dać coś dobrego – ale zachowałam to dla siebie. On wie, ile razy mogłam wiarę stracić, ile razy pogłębić. I na dziś najważniejsze – jestem drachmą, którą Bóg sam chce gorliwości (Ez 47, lub 1 Kor 3,9b-11;16-17; Ps 46; 2 Krl 7,16; J 2,13-22)Myślę sobie: czy Bóg by mnie wygonił? Gdyby Jezus dzisiaj odwiedził świątynię, w której się modlę, czy wygnałby mnie, tak jak kupców dwa tysiące lat temu? Albo raczej: gdyby spojrzał na mój stosunek do Kościoła, miejsce, jakie w nim zajmuję, gdyby spojrzał na to, jak rozumiem i przeżywam własną wiarę i relację z Bogiem – czy napełniłoby Go to smutkiem i gniewem?Kościół ma być dla mnie przestrzenią świętą, wiarę trzeba traktować jak najpoważniej, ponieważ dotyczy najpoważniejszych spraw – mojego istnienia, mojego być albo nie być. Postać Jezusa, który jest pełen gniewu, jest mi bliska. Nie dlatego, że pokazał „im”, gdzie jest „ich” miejsce. Dlatego że walczy o mnie, że gorliwość o Boży dom każe Mu upomnieć się o moją (Rz 16, Ps 145; 2 Kor 8,9; Łk 16,9-15 (z dnia) lub Syr 39, Ps 37 Mk 1,17; Mt 16,13-19)Zasada znana: „Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie”. Prawdopodobnie jednak niewielu z nas pisane są wielkie rzeczy: zarządzanie dużym majątkiem, obracanie wielkimi sumami, władza polityczna, lśnienie w światłach rampy, bycie idolem dla wielu… Być może zresztą chodzi nie o różnicę między ubogim i skromnym a sławnym i bogatym, a raczej o to, co możemy zobaczyć oczyma wiary. W tym, co robimy rozstrzyga się przecież nie tylko nasze jutro ziemskie, ale i to niebieskie, wieczne. Jeśli opuszczę kątki przy myciu podłogi, w ziemskiej perspektywie niewiele to znaczy (i tak nikt tam nie zagląda). A w niebieskiej? Czy zwykła dokładność, rzetelność w tym, co robię, ma wieczny sens?Modne dziś hasła zarządzania czasem, samorealizacji, inwestowania i myślenia o przyszłości nie są być może takie głupie. Cała otaczająca nas materialność może przecież służyć dalekiemu celowi… Moja siostra, świeżo upieczona mężatka, ma zwyczaj wkładania pieniędzy do białych kopert, charakterystycznie opisanych: „woda” (płacona raz na trzy miesiące), „pralka” (marzenie młodej gospodyni), „wakacje” (trzeba uciułać trochę). Mówi, że to szalona satysfakcja wrzucić grosik do „pralki” zamiast kupić chipsy. Być może należałoby więc poradzić i jej, i sobie, byśmy założyły jeszcze jedną kopertę, z napisem „niebo”. Może wtedy, metodą małych kroczków, uda nam się o tym nie zapomnieć… W dzisiejszym artykule poznasz potężna modlitwa, aby mnie kochał na zawsze, w naszym obszernym są skomplikowane i dużo więcej, gdy jesteś w związku małżeńskim, zwykle kłótnie są ważniejsze, a konflikty się nasilają, a to sprawia, że ​​związek stopniowo wyczerpuje się, więc ten artykuł przynosi potężna modlitwa, aby mnie kochał na biegiem lat miłość rośnie, ale prawdą jest również, że zanika, to absolutnie normalne, że nie odwzajemniamy się w taki sam sposób, jak robimy to z tą osobą; ale jeśli naprawdę go pokochasz, będziesz gotów zrobić wszystko, aby go znakomita modlitwa, aby mąż pokochał mnie szaleńczo, pamiętaj, że dla większej skuteczności ważne jest, aby mieć wiarę i wierzyć w to po przeczytaniu i modlitwa, aby mnie kochał na zawszePotężna modlitwa, aby mnie kochał na zawsze„Wzywam moce miłości, gdzie esencja światła stała się światłem, aby zabrzmiały w waszych sercach trąby miłości. Cichy dźwięk przychodzący. Ale to później zaniepokoiło i wypełniło jego duszę, nie pozostawiając go spokojniejszym i zaludniło jego serce do tego stopnia, że ​​nie stawiał oporu i nie kochał mnie od aniołów i siła przyciągania, uwodzenia a przede wszystkim miłość będzie ze mną (wstawiaj lub wymawiaj inicjał każdego imienia), nie oprze się takiej sile i sile. Światło aniołów będzie bardzo silne i nie będziesz w stanie trzymać się ode mnie z daleka. Napełni cię płomień miłości i już nigdy mnie nie wezmą moje imię do twoich uszu, które słodko przyniosą twoją duszę i serce, pozostawiając cię całkowicie łagodnym, delikatnym, spragnionym mojej obecności u twego boku, sprawiając, że (powiedz lub inicjał obu imion) myślisz o mnie cały czas cały czas . (Zawsze umieszczaj swoje inicjały, jakby za wdziękiem)”.Jeśli podobała ci się ta modlitwa, aby twój mąż całkowicie oszalał za tobą, z Jestem pewien, że ten krawat też Ci się spodoba, jeśli połączysz to z tą modlitwą, to będzie idealne dla twojego mężczyzny, by umrzeć za twoją miłość. Nalegam, jeśli podobał Ci się ten artykuł, możesz zostawić swoje komentarze lub opinie, Twój e-mail nie zostanie do św. Cypriana„Święty Cyprianie, przychodzę przed tobą, rozpaczliwie błagać cię o Twoje wstawiennictwo, Ty, który jesteś patronem trudnych spraw, Pytam (imię osoby zaczyna intensywnie o mnie myśleć, dopóki nie może już wyrzucić mnie ze swoich myśli, Proszę Cię Święty Cyprianie, szlachetny obrońco wiernych dusz, dobrze znasz moje uczucia i moje intencje, Błagam Cię, błagam cię i Pytam cię, to (imię osoby) nie przestawaj już o mnie myśleć, że moja trwałość w twoich myślach mnie lubi, że nie chcesz wyrzucić mnie z głowy, że żyję w nim co sekundę, aż w końcu uświadamia sobie, że mnie kocha ponieważ nigdy nikogo nie kochał. "Modlitwa do św. Cypriana 2„Błogosławiony Święty Cyprianie, Przychodzę do Ciebie z oddaniem, pełna wiary i nadziei, że możesz mi pomóc, ty, który oswajasz i dominujesz, oswoić serce i umysł (imię osoby), kochać mnie szaleństwem i rozpustą, tak, że rozpaczliwie mnie potrzebujesz, zdać sobie z tego sprawę urodziliśmy się, by być razem, jednoczy twoje serce przed moim, napełnij swoją duszę tak wielką miłością, jak ten, o którym myślę (imię osoby), Ci, którzy docierają do trudnych celów, pozwól mi na cud że kocha mnie tak namiętnie kto nie może przestać tego robić, upajaj go miłością, napełnij go pragnieniem odczuwania mojej obecności, Błagam Cypriana. "Modlitwa do Pomba Gira„O Pomba Giro, wy, którzy nie znaliście prawdziwej miłości, że oszukiwałeś tylko w życiu, dzisiaj przychodzę do ciebie, uznając Twoją wielką moc, rozpoznając Twoją miłość i współczucie, błagam (imię osoby), kochaj mnie z pogardą, ale błagam Cię na kolanach, aby to była szczera miłość, że twoja skóra drży, gdy mnie widzisz, którzy czują tę samą potrzebę przykro mi cię widzieć, niech to będzie prawdziwa miłość, Brak daty ważności, że czujesz z duszy, Proszę Cię o Pomba Giro, wypełnij to najsłodsza miłość, najczystsza miłość, więc możesz mnie kochać bez smyczy, twoja miłość jest tak prawdziwe, jak jego moc. "Modlitwa do św. Antoniego Padewskiego „Św. Antoni Padewski, Ty, który jesteś patronem młodej pary, którzy nieustannie bronią miłości, dzisiaj przychodzę do ciebie, na kolana, mając nadzieję, że twoja dobroć daj mi ten cud, Pytam (imię osoby) kochaj mnie wiecznie , że kochasz mnie do końca życia, Proszę Cię o zalanie serca najczystszym uczuciem, żeby się nie wahał sekundę, przestać mnie kochać, abym pozostał w twoim sercu, aby nasze dusze pozostały zjednoczone przez całą wieczność, eu błagam, znasz moją miłość, dobrze znasz moje dobre intencje, Otwieram ci moje szlachetne serce przyznać mi tę modlitwę modlę się do ciebie. "Modlitwa do św. Antoniego Padewskiego „Św. Antoni Padewski, przed Tobą Włożyłem całą moją wiarę i moje nadzieje, Modlę się tą modlitwą, prosząc o Twoje święte wstawiennictwo, O Święty Antoni Padewski, daj mi to (imię osoby) kochaj mnie z całkowitą rozpaczą, że twoje serce przyspiesza, gdy myślisz o mnie, że twoje ciało drży, gdy słyszysz mój głos, że twoja dusza jest poruszona czując moją obecność, Pytam- ty, który troszczysz się o parę, ty, który jesteś obrońcą miłości, robi (imię osoby) rozpacz, że mnie kochasz, myśleć o mnie, tęsknić za mną, potrzebujesz mnie w swoim życiu, zalać Cię miłością i tęsknotą mnie i moja miłość. "Modlitwa do św. Marty Dominator „Santa Marta Dominatrix, Ty, który opanowałeś węża, ty faszerujesz nas wszystkich, którzy proszą o komfort, Ty, który patrzysz na nas ze współczuciem, dzisiaj pytam (imię osoby), poczuj moją twarz w swoim życiu, w Twojej głowie , w każdej myśli, która przechodzi przez twoją głowę, że kiedy widzisz mnie w nich, przepełnia niewytłumaczalne uczucie, co jest tak intensywne i tak żywy, że nie mogę tego kontrolować, Proszę Cię Św. Marta Dominatorko, że stale pojawiając się w twoich myślach, uświadamia sobie miłość, którą do mnie czuje, zdominuj swoje serce miłością, łącząc nasze dusze na zawsze, Błagam, Święty Mikołaju, zaufaj mi, w myśli i duszy. " Na początku tej modlitwy w swojej wyobraźni zasiądź z Jezusem do stołu. Trwa ostatnia wieczerza. Apostołowie słuchają słów Mistrza z uwagą. Być może przeczuwają, że wkrótce wydarzy się coś ważnego. Poczuj, że jesteś tam z nimi. J 15,9-17 Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”. Jezus w pierwszym zdaniu dzisiejszego fragmentu Ewangelii mówi: kocham cię. Choć ta deklaracja Bożej miłości może brzmieć jak wyświechtany slogan, do którego zdążyliśmy przywyknąć, to jednak jest to absolutny fundament naszej wiary, który powinien nas ożywiać ciągle na nowo. Chrystus pokochał nas jako pierwszy. Czy dziś czujesz Jego miłość? Czy pamiętasz, kiedy ostatnio udało ci się Jej wyraźnie doświadczyć? Jeśli nie, powiedz Mu, czy ci jej brakuje. O miłości dużo już powiedziano, napisano niezliczoną liczbę piosenek, wierszy, kazań, nakręcono wiele filmów. Oprócz tego każdy z nas ma doświadczenie miłości ze swojego domu rodzinnego, pierwszych związków, małżeństwa. To wszystko kształtuje sposób, w jaki okazujemy miłość. Zastanów się przez chwilę, co najbardziej wpływa na to, jak ty kochasz? Kto nauczył cię okazywania miłości: dom rodzinny, znajomi, komedie romantyczne czy przykład Chrystusa? Często poobijani przez doświadczenia niedoskonałej ludzkiej miłości sami czujemy się zagubieni, brakuje nam punktu odniesienia. Jezus zachęca: „trwajcie w miłości Mojej!”. Może więc warto zaufać Temu, który sam jest Miłością i przez Ewangelię przyglądać się, jak kocha, by z czasem tak samo umiłować innych. Wsłuchaj się jeszcze raz w słowa Ewangelii. Czy odczytujesz w nich zaproszenie do jeszcze głębszej relacji z Jezusem? Do zakochania się w Nim? Panie Jezu, ucz mnie trwać w Twojej miłości tak, by pociągała mnie do większego pokochania innych i siebie.